Hejoo.!
Daje senariusze już normalny a dojdzie nowa osoba i nie będzie to Eddie ani Alice bo oni już są ale Poppy zapomniałam o niej że będzie w HOA.
W gabinecie Victora
V:Bez zabaw Rutter powiedz mi co się stało Martin,już.
F:Dlaczego pan panu powiedzieć ?
V:Bo jeśli mi nie powiesz będzie z nią może i gorzej.
F:Rufus.
V:Co ????!!!!!!!!!!!!!
F:Powiedziałem, mogę już iść ?
V:Dobra idź nie idziecie jutro do szkoły.
W pokoju Niny i Amber,zebranie Sibuny (bez Niny).
Al:Co od Ciebie chciał ?
F:Pytał się co się stało Ninie.
A:Powiedziałeś mu ?
F:Musiałem powiedział że jak mu nie powiem to będzie z nią gorzej.
P:Jak to gorzej ?
J:Pewnie jeśli nie złapią Rufusa z Niną może być gorzej w ten sposób.
A:To nie możliwe,albo tak ?
F:Jerome ma racje.
A:Ja i Fabian pójdziemy jutro do niej do szpitala chyba nie zapadła w śpiączkę ?
F:Zapytam się Trudy.
W:Ok,Sibuna.
W kuchni
F:Trudy ?
T:Tak gwiazdko ?
F:Czy Nina zapadła w śpiączke ?
T:Tak,nie dawno do mnie dzwonił lekarz i to powiedział.
F:Czy mogę z Amber iść do niej ?
T:Jasne ale tylko wy.
F:Dobrze,jeśli się obudzi możesz upiec jej szarlotkę ?
T:Oczywiście,zaniesiesz jej dobrze ?
F:Dobrze,dzięki Trudy.
Fabian wchodzi do salonu w którym jest Eddie,Joy,Amber,Alfie i Jerome knują jakiś żart.
A:Co powiedziała ? Możemy iść do szpitala ?
E:Co jakiego szpitala ?
J:Nina jest w szpitalu ponieważ zacieła się nożem w szyje.
E:Aha,dzięki.
J:Nie ma sprawy.
E:Wiecie że przyjeżdża jakaś nowa dziewczyna też z Ameryki koleżanka Niny Poppy przywozi jej stare ciuchy bo od niej pożyczyła (czyli od Niny,nie podobne ciuchy).
Jo:Taa nie wiedzieliśmy dzięki Eddie.
E:To chyba ona ?
Po(ppy):Halo ? jest tu ktoś ?
T:Poppy czy to ty ??
Po:Tak,dzień dobry to paczka z ciuchami Niny słyszałam co jej się stało to straszne i bardzo jej współczuje.
T:Dziękuje podobno będziesz się tu uczyć ??
Po:Tak,gdzie będe mieć pokuj ?
T:Chodź już cię zaprowadzę.
W szpitalu
F:Nino ?
N:Cześć Fabian (mówi osłapiona).
F:Dobrze się czujesz ?
N:Tak już lepiej za 2 dni wychodzę, ale na wózku.
A:Nie śniła Ci się Sarah ?
N:Narazie nie.
Słyszy głos Sarah
S:Nino Uwolnij moc.
N:Słucham ?....
GS:,,Zacznij tam gdzie skończyłaś,trzy kroki na przód,dwa kroki w wstecz."
N:Co to znaczy ?
F:Co o co chodzi ?
N:Sara.
A:I wszystko jasne co mówiła ?
N:Cytuje ,,Uwolnij moc" i ,,Zacznij tam gdzie skończyłaś,trzy kroki na przód,dwa kroki w wstecz."
A:Yyyyyyy.......
N:Zajmiecie się tym dobrze ja jeszcze nie mam sił dobrze ?
A:Ok.
F:Mamy dla Ciebie wiadomość Twoja koleżanka Poppy przywiozła Ci ciuchy i będzie się tu uczyć.
N:Co ?! Powiedziałam jej żeby je zatrzymała.
F:My już idziemy (całuje ją w czoło) pa.
N:Pa,pa.
Daje senariusze już normalny a dojdzie nowa osoba i nie będzie to Eddie ani Alice bo oni już są ale Poppy zapomniałam o niej że będzie w HOA.
W gabinecie Victora
V:Bez zabaw Rutter powiedz mi co się stało Martin,już.
F:Dlaczego pan panu powiedzieć ?
V:Bo jeśli mi nie powiesz będzie z nią może i gorzej.
F:Rufus.
V:Co ????!!!!!!!!!!!!!
F:Powiedziałem, mogę już iść ?
V:Dobra idź nie idziecie jutro do szkoły.
W pokoju Niny i Amber,zebranie Sibuny (bez Niny).
Al:Co od Ciebie chciał ?
F:Pytał się co się stało Ninie.
A:Powiedziałeś mu ?
F:Musiałem powiedział że jak mu nie powiem to będzie z nią gorzej.
P:Jak to gorzej ?
J:Pewnie jeśli nie złapią Rufusa z Niną może być gorzej w ten sposób.
A:To nie możliwe,albo tak ?
F:Jerome ma racje.
A:Ja i Fabian pójdziemy jutro do niej do szpitala chyba nie zapadła w śpiączkę ?
F:Zapytam się Trudy.
W:Ok,Sibuna.
W kuchni
F:Trudy ?
T:Tak gwiazdko ?
F:Czy Nina zapadła w śpiączke ?
T:Tak,nie dawno do mnie dzwonił lekarz i to powiedział.
F:Czy mogę z Amber iść do niej ?
T:Jasne ale tylko wy.
F:Dobrze,jeśli się obudzi możesz upiec jej szarlotkę ?
T:Oczywiście,zaniesiesz jej dobrze ?
F:Dobrze,dzięki Trudy.
Fabian wchodzi do salonu w którym jest Eddie,Joy,Amber,Alfie i Jerome knują jakiś żart.
A:Co powiedziała ? Możemy iść do szpitala ?
E:Co jakiego szpitala ?
J:Nina jest w szpitalu ponieważ zacieła się nożem w szyje.
E:Aha,dzięki.
J:Nie ma sprawy.
E:Wiecie że przyjeżdża jakaś nowa dziewczyna też z Ameryki koleżanka Niny Poppy przywozi jej stare ciuchy bo od niej pożyczyła (czyli od Niny,nie podobne ciuchy).
Jo:Taa nie wiedzieliśmy dzięki Eddie.
E:To chyba ona ?
Po(ppy):Halo ? jest tu ktoś ?
T:Poppy czy to ty ??
Po:Tak,dzień dobry to paczka z ciuchami Niny słyszałam co jej się stało to straszne i bardzo jej współczuje.
T:Dziękuje podobno będziesz się tu uczyć ??
Po:Tak,gdzie będe mieć pokuj ?
T:Chodź już cię zaprowadzę.
W szpitalu
F:Nino ?
N:Cześć Fabian (mówi osłapiona).
F:Dobrze się czujesz ?
N:Tak już lepiej za 2 dni wychodzę, ale na wózku.
A:Nie śniła Ci się Sarah ?
N:Narazie nie.
Słyszy głos Sarah
S:Nino Uwolnij moc.
N:Słucham ?....
GS:,,Zacznij tam gdzie skończyłaś,trzy kroki na przód,dwa kroki w wstecz."
N:Co to znaczy ?
F:Co o co chodzi ?
N:Sara.
A:I wszystko jasne co mówiła ?
N:Cytuje ,,Uwolnij moc" i ,,Zacznij tam gdzie skończyłaś,trzy kroki na przód,dwa kroki w wstecz."
A:Yyyyyyy.......
N:Zajmiecie się tym dobrze ja jeszcze nie mam sił dobrze ?
A:Ok.
F:Mamy dla Ciebie wiadomość Twoja koleżanka Poppy przywiozła Ci ciuchy i będzie się tu uczyć.
N:Co ?! Powiedziałam jej żeby je zatrzymała.
F:My już idziemy (całuje ją w czoło) pa.
N:Pa,pa.
1 komentarz:
mam wrażenie,że odgapiłaś od kogoś trzy kroki na przód i dwa w tył tylko zamieniłaś miejsca.
ale tak to cały scenariusz genialny
Prześlij komentarz